O ekologii bez lania wody

Nazwa naszej planety nie mogłaby być bardziej myląca. Mimo, że jest nazywana Ziemią, składa się w większości z wody, podobnie jak my. To nie jedyny paradoks, związany z tym życiodajnym płynem. Jedne z największych zagrożeń cywilizacyjnych to przecież susze i wyczerpujące się zasoby wody pitnej z jednej strony, a także ulewne deszcze i podnoszenie się poziomu mórz i oceanów z drugiej. Już chociażby na tym przykładzie widać, że zachowanie równowagi w zarządzaniu zasobami wody ma kluczowe znaczenie dla środowiska i nas samych.

Każdy organizm żywy na tej planecie potrzebuje wody. Dotyczy to zarówno zwierząt i ludzi, jak i roślin. Mimo pozornej powszechności jej występowania, problemy z dostępem do jej zasobów są coraz bardziej częste i dotkliwe, wywołując wiele poważnych problemów społecznych, gospodarczych i, oczywiście, ekologicznych.  Podstawą do zrozumienia istoty tych zjawisk jest pojęcie śladu wodnego (ang. water footprint).

Śladem każdej kropli

Paged-EKO-water s1000

Nam, ludziom, woda jest potrzebna nie tylko do picia czy mycia się, ale przede wszystkim do utrzymania ciągłości rozmaitych procesów, m.in. produkcyjnych. W 2002 roku, profesor Uniwersytetu Twente, Arjen Hoekstra przedstawił koncept śladu wodnego. Holenderski naukowiec wskazywał, że woda ma ogromne znaczenie nie tylko dla wzrostu i życia organizmów, ale także zastosowań przemysłowych, transportu, rolnictwa, itd. Tym samym, jak wykazywał, praktycznie każda sfera życia społeczeństw potrzebuje wody i ją wykorzystuje, a wcześniejszy sposób obliczania zużycia tego najcenniejszego z surowców nie uwzględniał wielu czynników, przede wszystkim globalizacji. Jego zdaniem, do zużycia wody powinno się liczyć nie tylko te ilości, które zostały zużyte w trakcie danej czynności, ale wszystkie, które były do jej wykonania potrzebne.

Ślad wodny uwzględnia zatem zużycie wody słodkiej, potrzebnej na każdym etapie i w każdej części określonej operacji. Przykładowo, produkcja koszulki bawełnianej pochłania tysiące litrów wody, potrzebnych do nawodnienia pola bawełny, jej płukania, barwienia, prania. Operacja umieszczenia na niej nadruku pochłania kolejne kilkadziesiąt-kilkaset litrów, potrzebnych do wyprodukowania odpowiednich farb . Produkcja nici, kartonu na metki, foliowego zużywa kolejne kilkaset litrów wody. Stąd też ślad wodny jednego produktu, który uwzględnia wszystkie te „ślady cząstkowe” z reguły może wydawać się absurdalnie wysoki. Przykładowo, dla filiżanki kawy wynosi on aż 150 litrów wody. Produkcja jednej pary spodni jeansowych pochłania 60 razy więcej.

Trzy kolory: niebieski

Ślad wodny dzielimy umownie na 3 kolory, oznaczające różne typy jakości i pochodzenia wody.  Najbardziej istotny jest niebieski ślad wodny, dotyczący wody pochodzącej z ujęć podziemnych oraz naziemnych, mierzący jej zużycie w procesie wytwarzania określonego produktu lub wyparowywania do atmosfery w trakcie takiego procesu. Nasze codzienne życie i wybory konsumenckie niosą za sobą ślad wodny właśnie tego koloru.

Zielony jest związany z deszczówką i wodą zebraną np. w wyniku opadów śniegu. Badacze znają orientacyjne wartości wymagań ekosystemów i porównując to z sumą opadów, są w stanie oszacować prawdopodobieństwo ich rozwoju, występowanie susz, powodzi lub innych zjawisk tego typu.

Szary ślad wodny odnosi się do procesów biochemicznych, gdzie woda jest stosowana do rozrzedzania i rozpuszczania innych substancji.

Wartość śladu wodnego podaje się jako sumę tych trzech rodzajów lub wyłącznie niebieskiego.

Konkretnie, bez lania wody

Ślad wodny, podobnie jak m.in. węglowy, może być obliczany dla różnych podmiotów: ludzi, rodzin, gospodarstw domowych, firm, czy nawet miast. Określa pełną liczbę litrów wody słodkiej, która musi zostać zużyta, by sfinalizować określoną czynność.

Wartość liczbową ŚW można wykorzystać na wiele sposobów. Jego największą zaletą jest obrazowość – informacje o tym, że produkcja jakiegoś wyrobu pochłania tysiące litrów wody robią ogromne wrażenie i pozwalają dobrze zwizualizować skalę problemów związanych z gospodarką wodną. Można też traktować tę wartość jako metrykę graniczną, np. oceniając wpływ wprowadzonych w firmie zmian, poprzez porównanie historycznych wyników z aktualnymi.  Ponadto, ślad wodny służy konkretyzowaniu rozmów o ekologii. Większość producentów twierdzi, że pozyskuje surowce, w tym wodę, w sposób odpowiedzialny i wykorzystuje je oszczędnie. Wartość śladu wodnego dla danego produktu czy przedsiębiorstwa pomaga zweryfikować te oświadczenia oraz umiejscowić je w szerszym kontekście, porównując z wynikami innych wyrobów lub firm.  Dane tego typu można wykorzystać także do szacowania potencjalnych oszczędności. Znając ceny wody i wartość (nowego) śladu wodnego łatwo jest obliczyć, jak dużo firma zyska, wdrażając rozwiązania korzystne dla środowiska.

Cicha woda brzegi rwie

Kluczowe w zrozumieniu istoty problemów związanych z gospodarką zasobów wodnych jest uświadomienie sobie różnic w konsumpcji. Większość wody zużywamy pośrednio, nie poprzez własne działania, ale głównie kupując produkty, których produkcja pochłania ogromne ilości tego drogocennego płynu. Ponieważ te procesy są dla nas niewidzialne, bez znajomości wartości ŚW dla tych wyrobów, nie moglibyśmy sprawdzić, z czego warto zrezygnować lub co warto ograniczyć. Posiadając tę wiedzę, jesteśmy w stanie podejmować decyzje, których dotkliwość dla nas będzie znikoma, a są w stanie przynieść znakomite rezultaty środowiskowe. Istotny tutaj jest efekt skali, nawet bardzo drobna oszczędność wody już po 1 roku pozwoli zaoszczędzić tysiące litrów wody. Im więcej z nas podejmie taki wysiłek, tym bardziej spektakularny będzie efekt w ciągu kilku lat.